Cześć. Proszę Was o opinie na temat moich imaginów, bo nawet nie wiem czy ktoś je w ogóle czyta ;c
Był 23 grudnia, jutro Wigilia, a Ty zamiast spędzać święta z rodziną i przyjaciółmi włóczyłaś się po Nowym Jorku. Czekałaś na ten wyjazd od paru lat i w końcu Ci się udało. Mimo że klimat i widoki byly niesamowite, to czegoś Ci brakowało. Mówiąc szczerze czułaś się samotna. Po kilkugodzinnym chodzeniu po mieście bez cele udałaś się do Central Parku. Z daleka zauważyłaś jakiś chłopaków grających w nogę, ale poza nimi chyba nikogo więcej nie było. Gdy przechodziłaś koło boiska jeden z nich krzyknął :
- Uważaj !
Obróciłaś sie, ale nie zdążyłaś zareagować i oberwałaś piłką w twarz. Zachwiałas się, ale w ostatniej chwilii złapał Cię mulat.
- Strasznie Cię przeprszam. Nic Ci się nie stało? - zapytał z troską w głosie.
- Raczej nie, głowa trochę boli, ale przejdzie.
Wyswobodziłaś się z jego objęć.
- To dobrze. Tak wgl. to jestem Zayn. A Ty?
- A ja [T.I].
- Miło mi Cię poznać [T.I.] Może miałabym ochotę pójść ze mną jutro np. na kawę? - zapytał.
- Z przyjemnością - odpowiedziałaś i posłałaś mu uśmiech.
- W takim razie do zobaczenia - odpowiedział i pobiegł do kolegów na boisko.
Odchodząc czułaś na sobie jego wzrok, więc postanowiłaś się obejrzeć. Zdziwiona zobaczyłaś, że Zayn stał na środku boiska i cały czas do Ciebie machał. Odmachałaś mu i szczęśliwa postanowiłaś wrócić do hotelu.
świetne ;)
OdpowiedzUsuńczekam na następne ;****
świetne ; **
OdpowiedzUsuńświetne ;**
OdpowiedzUsuńjuż wiem dlaczego ten imagin kojarzył Ci się ze mną xd ♥
OdpowiedzUsuńAsiek, Asiek. podoba mi się, fchuj mi się on podoba *** ;