*PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ*
Otworzyły się drzwi od domu i usłyszałaś:
- Wrócilam! – to była Twoja mama.
- Jestem w salonie – krzyknęłaś w odpowiedzi.
Chwilę potem usłyszałaś kroki na schodach i słowa Twojej mamy :
- Byłam w salonie meblowym…- urwała w pół słowa na widok Ciebie wtulonej w Malika.
- Dzień dobry – chłopak zerwał się na równe nogi – jestem Zayn – w tym momencie spojrzał na Ciebie – kolegą pani córki.
- Miło mi Cię poznać – odparła. – [T.I] nie mówiłaś, że będziesz mieć gościa.
- Mamo to było tak, poszłam rano pobiegać, przewróciłam się na ścieżce koło parku, Zayn był akurat w pobliżu i pomógł mi wrócić do domu.
- Nic Ci nie jest kochanie? – odparła z troską w głosie.
- Trochę boli mnie kostka, ale przejdzie – powiedziałaś i uśmiechnęłaś się lekko.
- Dziękuję Ci w takim razie za opiekę nad moją córką – zwróciła się do Malika.
- Drobiazg, może ja już pójdę – rzucił chłopak i ruszył w kierunku schodów.
- Może zostaniesz u nas na obiad? – zaproponowała Twoja mam.
- Nie chciałbym przeszkadzać – odparł Zayn.
- Ależ skąd. Chętnie poznałabym Cię bliżej – odpowiedziała Twoja mama.
- Jeśli to nie będzie kłopot – powiedział chłopak, widać było po nim, że jest trochę zmieszany.
- Nawet tak nie mów, zaraz coś dla nas przyrządzę – odparła i poszła do kuchni.
Po 40 minutach siedzieliście razem w jadalni : Ty, Zayn i Twoja mama. Zajadaliście się spaghetti, a rozmowa szła gładko. W pewnym momencie Zayn złapał Cię za rękę pod stołem, Ty odwzajemniłaś jego uścisk, spojrzeliście na siebie. W duchu ta scena skojarzyła Ci się z filmem „Zakochany kundel”, Wasza dwójka, spaghetti, tylko mama tam nie pasowała, ale to nic – pomyślałaś.
- Dziękuję Pani za obiad, był bardzo smaczny, ale będę już leciał. Jeszcze raz bardzo dziękuję – powiedział i pocałował Twoją mamę w dłoń. – Do zobaczenia [T.I] – dodał i dał Ci całusa w policzek.
Chciałaś wstać i odprowadzić go do drzwi.
- Nie trzeba – powiedział – sam trafię – mrugnął do Ciebie.
Po wyjściu Zayn’a Twoja mama odezwała się pierwsza :
- Prawdziwy z niego dżentelmen, widziałam jak na Ciebie patrzy..czy to aby na pewno Twój kolega?
- Tak mamo – odpowiedziałaś, ale w sercu poczułaś, że chciałabyś, żeby był dla Ciebie kimś więcej.
- Zobaczysz, niedługo będzie Twój – odparła Twoja mama.
- Oj mamo, kocham Cię wiesz?
- Ja Ciebie też córeczko – powiedziała i przytuliła się do Ciebie.
CUDOWNY !!! A MOŻESZ JESZCZE JEDNĄ CZĘŚĆ NAPISAĆ ?? ; ** DLA MNIE ! <3
OdpowiedzUsuń-KLAUDIA
ŚWIETNE ! <33 O nie tylko nie to ;c Nie kończ tego w ten sposób ;c Jeszczee <3 Proszę cie ! Proszę ! Błagam <3 -directionerx3
OdpowiedzUsuńświetnyy :D napisz kolejną część ;D ! ;*
OdpowiedzUsuń- Martyna [ zayn1993] xD
NAPISZ KOLEJNĄ CZĘŚĆ <3
OdpowiedzUsuń- Klaudia :D ;***