sobota, 29 grudnia 2012

Imagin z Zayn'em cz.2

Witajcie :) Mam dla Was kontynuację imagina z poprzedniego wpisu, nie wiem czy chcecie kolejną część, jakby co piszcie w komentarzu, jestem otwarta na Wasze propozycje. Życzę miłego czytania, mam nadzieję, że się Wam spodoba ;d

*KOLEJNEGO DNIA*
Obudziłaś się w swoim łóżku, zegar wskazywał 11. Nie wiedziałaś jak znalazłaś się w swoim łóżku, ale stopniowo sobie wszystko przypominałaś. Bawiłaś się w klubie z Zayn’em, gdy zrobiło Ci się słabo, chłopak wyszedł z Tobą na zewnątrz i zaproponował, że Cię odwiezie. Wróciłaś do domu koło 2 w nocy, Malik pomógł Ci dojść do drzwi, bo dalej źle się czułaś. Dziś było o wiele lepiej, sen pomógł zregenerować Ci siły, za oknem świeciło słońce, więc postanowiłaś to wykorzystać, zamiast zmarnować dzień na siedzenie w domu. Wstałaś, przebrałaś się w dresy, koszulkę i trampki. Włosy związałaś w luźny kucyk i ruszyłaś na poranny jogging. Przebiegłaś 2 przecznice od Twojego domu i znalazłaś się na ścieżce koło parku. W pewnym momencie obejrzałaś się na drugą stronę i zauważyłaś biegającego mulata, „To jest Zayn !?” – pomyślałaś z niedowierzaniem. Chłopak odwrócił się w Twoją stronę i posłał Ci swój czarujący uśmiech. Ty na swoje nieszczęście zagapiłaś się, potknęłaś się o wystający korzeń drzewa i runęłaś jak długa na ścieżkę. Chwilę później był przy Tobie Zayn.
- Nic Ci się nie stało piękna? – zapytał.
- Nie wiem, boli mnie kostka, aua – jęknęłaś.
- Pokaż mi ją – odparł i ściągnął buta z Twojej nogi. Czułaś jak chłopak delikatnie dotyka Twojej kostki, żeby nie sprawić Ci bólu.
- Możesz wstać? – zapytał i wyciągnął do Ciebie rękę, żeby Ci pomóc. Ty z trudem wstałaś, zrobiłaś parę kroków, po czym zatrzymałaś się z grymasem na twarzy.
- Chodź, zaniosę Cię do domu – powiedział Zayn.
- Nie trzeba, poradzę sobie – odparłaś i zaczęłaś kuśtykać.
- Właśnie widzę – odparł i wziął Cię w ramiona.
Po 10 minutach byliście już na miejscu, Twoich rodziców nie było w domu, więc zaprosiłaś Zayn’a do środka. Chłopak położył Cię na kanapie, a sam poszedł zrobić Wam coś do picia. Po chwili wrócił z wodą z syropem malinowym i lodem na Twoją kostkę. Usiadł obok Ciebie na kanapie i włączyliście film.
- Dziękuję Ci Zayn za wszystko, jesteś kochany – powiedziałaś.
- Nie ma sprawy [T.I], przyjemność po mojej stronie – odparł, Ty uśmiechnęłaś się w odpowiedzi i położyłaś mu głowę na ramieniu. Ten po chwili Cię objął, a Ty dałaś mu buziaka w policzek. Malik C oddał, Ty też go pocałowałaś, on zrobił to samo.
- Przestań – krzyknęłaś i zaczęłaś się śmiać.
- Nie przestanę, bo mi się to podoba – odparł – masz gilgotki?
- Zayn, nawet się nie waż! – ale chłopak już Cię nie słuchał.
- Ty wariacie – krzyknęłaś.
- No co? – odparł z igrającym uśmiechem na twarzy i błyskiem w oku.
- Uwielbiam Cię – powiedziałaś i rzuciłaś się na chłopaka.

3 komentarze:

  1. ahhh no cóż moge powiedzieć ?? CUDOWNY !!! *__*
    + CZEKAM NA KOLEJNĄ CZĘŚĆ :d
    -Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny : D
    - Martyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny uwielbiam <3 Dodaj kolejną proszę <3 -directionerx3

    OdpowiedzUsuń