Cześć kochani ; ) Mam dla Was nowego imagina, mam nadzieje, że się Wam spodoba. Piszcie w komentarzach co o nim myślicie. Miłego czytania : *
"To już dziś" - pomyślałaś, wstając z łożka. Wreszcie rozpoczniesz nowy rozdział w życiu - liceum. Zjadłaś śniadanie, wzięłaś prysznic i po godzinie byłaś gotowa do wyjścia. O 8.30 umówiłaś sie z koleżanką na przystanku, z którego miał Was zabrać autobus. Gdy [I.T.K] szła w Twoją stronę pomachała Ci, a Ty z uśmiechem na twarzy jej odmachałaś.
O 9 byłyście już na miejscu. W auli odbyło się rozpoczęcie roku szkolnego, po którym udaliście się do swoich klas. Okazało się, że Twoim wychowawcą będzie pan od j.francuskiego - najfajniejszy nauczyciel w szkole - tak bynajmniej słyszałaś. Po zapoznaniu się z Wami, omówieniu planu lekcji i paru spraw do Waszej klasy wszedł blondyn.
- Słuchajcie, to jest Niall, uczeń klasy 3D, który oprowadzi Was po szkole. Jeśli będziecie mieć jakieś pytania to zwróćcie się do niego - powiedział Wasz nowy wychowawca.
- Cześć wszystkim - odparł chłopak.
- Widzę, że Niall wpadł Ci w oko - powiedziała Twoja koleżanka ze śmiechem. Ty uśmiechnęłaś się w odpowiedzi.
Chłopak zaczął od pokazania Wam gdzie jest sala gimnastyczna, biblioteka i stołówka.
- Ma ktoś z Was jakieś pytania? - zapytał w końcu blondyn.
Ty podniosłaś rękę jako jedyna.
- Dasz mi swój numer? - zapytałaś.
- A jak masz na imię ślicznotko?
- Jestem [T.I].
- [T.I] może później - odparł z rozbrajającym uśmiechem, aż kolana pod Tobą się ugięły. Po kilkunastu minutach chłopak oprowadził Was po reszcie szkoły. Gdy większośc klasy zmyła się do domu, Niall podszedł do Ciebie i Twojej koleżanki.
- Widzę, że ktoś tu jest bardzo pewny siebie - powiedział.
- Może trochę - odpowiedziałaś.
- Dasz się zaprosić na jakieś lody [T.I] ?
- Z chęcią - odparłaś. [I.T.K] chodź z nami.
- Nie, muszę wracać do domu bo umówiłam się z mamą, że pójdę z nią na zakupy. - powiedziała, po czym podeszła do Ciebie, żeby się przytulić.
- Już jest Twój - szepnęła Ci na ucho.
Zaśmiałaś się w odpowiedzi.
- Bawcie się dobrze - powiedziała na odchodnym.
- Dzięki - odparłaś jednocześnie z Niallem, po czym udaliście się do najbliższej kawiarnii na mieście.
piątek, 31 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
Imagin z Lou.
Cześć. Wreszcie jestem, miałam coś dodać przed wyjazdem, ale nie potrafiłam się zebrać. Nie było mnie 2 tygodnie, a potem kolejny tydzień spędziłam na ogarnianiu i nadrabianiu spotkań ze znajomymi.
Miłego czytania ; *
Był piątkowy wieczór. Poszłaś z paczką przyjaciół nad jezioro, gdzie Wasz kumpel organizował ognisko. Gdy dotarliście na miejsce większość zaproszonych osób już była. Wokół ogniska stały ławki, więc postanowiliście zająć miejsce. Twoja paczka opuściła Cię na chwilę, bo poszła się przywitać ze znajomymi.
Ty usiadłaś na ławce, po czym zaczęłaś błądzić myślami, gdy nagle ktoś zasłonił Ci oczy dłońmi. Obróciłaś się, ku Twojemu zdziwieniu za Tobą stał Twój przyjaciel Louis, który wyprowadził się od razu po zakończeniu roku.
- Louis ?! Co Ty tu robisz ? - powiedział z nieukrywaną radością.
- Niespodzianka ! - wykrzyknął, po czym zaczął się śmiać. "Boże jaki on ma piękny uśmiech" - pomyślałaś, gdy ten powiedział : Postanowiłem wpaść, bo wiesz...bardzo za Tobą tęskniłem, brakuje mi Was wszystkich.
- Ja za Tobą też - odpowiedziałaś i rzuciłaś się, żeby Go przytulić.
- Tylko mnie nie uduś - odparł Louis, odwzajemniając uścisk.
Większość wieczoru spędziłaś z przyjacielem na rozmowie, wspominaliście dobre czasy i dużo się przy tym śmialiście.
- Wiesz, cholernie mi tego brakowało - powiedziałaś - szkoda, że wyjechałeś.
- Mi też - odparł. Czekaj przyniose coś.
- Dobra - odpowiedziałaś.
Po chwili Louis wrócił z gitarą.
- Ty umiesz grać na gitarze ? - zapytałaś zaskoczona.
- No trochę się nauczyłem - odparł i zaczął grać.
"Całkiem nieźle mu idzie" - pomyślałaś. Gdy spojrzałaś na przyjaciela zauważyłaś, że wpatruje się w Ciebie.
Patrząc prosto w Twoje oczy, zaczął śpiewać :
I was praying that you and me might end up together.
It's like wishing for rain as I stand in the desert,
But I'm holding you closer than most,
Cause you are my heaven..
Kiedy skończył, nie wiedziałaś co powiedzieć.
- Podobało Ci się? - zapytał.
- Tak, nawet bardzo - odparłaś z trudem, gdyż głos Ci drżał.
Chłopak przysunął się nieco bliżej Ciebie i powiedział :
- Ta piosenka była dla Ciebie, mówiła o tym co czuję do Ciebie naprawdę, a o czym bałem Ci powiedzieć.
Nie wiedziałem jak zareagujesz.
- Louis jesteś mi bardzo bliski, dogaduje się z Tobą lepiej niż z kimkolwiek innym, bardzo mi Ciebie brakowało.. - podniosłaś oczy na chłopaka u którego w oczach zobaczyłaś zarazem ulgę, radość, ale i wielką miłości. Zanim zdażyłaś coś powiedzieć chłopak pocałował Cię. Resztę wieczoru spędziłaś w objęciach Louis, wreszcie czułaś się szczęśliwa.
Uff napisane, to chyba mój najdłuższy imagin ; D ale jestem z siebie zadowolona.
Jeśli to przeczytałeś napisz w komentarzu co myślisz. Naprawdę chcę wiedzieć jak to oceniacie ; )
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)