Hej. Trochę mnie tu nie było, ale to przez to, że za dużo miałam na głowie. A teraz jeszcze doszły powtórki do egzaminów, więc będę tu znowu rzadziej, ale będe dodawała imaginy w miarę możliwośći.
Przepraszam, że imagin trochę niedopracowany i w sumie szału nie ma, dupy nie urywa.
Miłego czytania : **
Byłaś z przyjaciółką na zakupach w centrum handlowym. Wybrałyście wspólnie parę rzeczy i poszłyście do przymierzalni. Najpierw przebrałaś się w sukienkę w paski. Chcąc zasięgnąć opinii przyjaciółki odsłoniłaś zasłonę.
- Ey [I.T.P] jak wyglądam? Nie jest trochę za obcisła? - zapytałaś.
- Skądże, wyglądasz w niej idealnie,na Twoim miejscu bym ją kupił - usłyszałaś męski głos.
Odwróciłas się, a za Tobą stał chłopak ubrany w czerwone rurki, szelki i koszulkę w paski.
- Dziękuję - wyjąkałaś i oblałaś się rumieńcem. Myślałam, że moja przyjaciółka tutaj stoi.
On w odpowiedzi się uśmiechnął i zapytał :
- Jak masz na imię?
- [T.I.] a Ty?
- Jestem Louis. Może chciałabyście Ty i Twoja przyjaciółka pójść ze mną na lody? Ja płacę.
- Bardzo chętnie - odpowiadasz.
Po paru minutach Twoja przyjaciółka wróciła, ale nie poszła z Wami, bo musiała już iść do domu.
- Nie będe Cię przeszkadzać - szepnęła Ci na ucho, po czym przytuliłyście się na pożegnanie. Ty razem z Louisem poszliście do kawiarnii, a potem na spacer do parku. Po nim chłopak odprowadził Cię do domu.
- Dziękuję Ci za dzisiejsze popołudnie - powiedziałaś.
- Przyjemność po moje stronie. Spotkamy się jeszcze? - zapytał.
- Oczywiście - odpowiedziałaś i dałas mu swój numer telefonu.
- W takim razie do zobaczenia - powiedział.
- Pa Louis - odpowiedziałaś i pocałowałaś go w policzek na pożegnanie. Szybko weszłaś do domu.
Zanim zasnęłaś dostałaś smsa : "Nie mogę przestać o Tobie myśleć, czekam aż znowu Cię zobaczę, śpij dobrze"
Twój Lou
Mam nadzieję, że się Wam podobał :)
wtorek, 17 kwietnia 2012
sobota, 14 kwietnia 2012
Imagin z Niallerem.
Hej. Co tam u Was ? Jeśli macie jakieś życzenia, próśby o jakieś imaginy, dedykacje to piszcie w komentarzu albo na gadu - 8478623 ; )
A i chciałabym podziękować tym, którzy czytają mojego bloga. Fajnie, że się Wam podoba.
W tym wpisie będzie kolejny imagin z Niallerem, jakoś najłatwiej mi one przychodzą. Ale postaram się napisać jeszcze z Liamem, który tutaj się jeszcze nie pojawił.
Miłego czytania ;)
Był późny, zimowy wieczór. Oglądałaś film, leżąc w łóżku i zajadając ciastka. Oprócz Ciebie w domu nie było nikogo. W głowie kłębiło Ci się wiele myśli, które nie dawały Ci spokoju. Zapragnęłaś, żeby ktoś z Tobą był, gdyż doskwierała Ci samotność. Nagle z rozmyślań wyrwało Cię pukanie do drzwi. Poszłaś otworzyć. Za drzwiami stał Niall - Twój najlepszy przyjaciel.
- Hej mogę wejść? - zapytał.
- Pewnie - odpowiedziałaś.
Usiedliście na kanapie przy kominku i zaczęliście rozmawiać. Niall szybko zauważył, że jesteś przygnębiona.
- Ey [T.I] co się dzieje? - zapytał.
- Nie wiem Niall. Czuje się samotna, zagubiona, nikogo nie obchodzę...
- Nie mów tak głuptasie. Przecież masz mnie. Pamiętaj, że zawsze będę przy Tobie - powiedział.
- Jesteś kochany wiesz? - odpowiedziałaś.
- Wiem, wiem - powiedział, po czym objął Cię jeszcze mocniej.
A i chciałabym podziękować tym, którzy czytają mojego bloga. Fajnie, że się Wam podoba.
W tym wpisie będzie kolejny imagin z Niallerem, jakoś najłatwiej mi one przychodzą. Ale postaram się napisać jeszcze z Liamem, który tutaj się jeszcze nie pojawił.
Miłego czytania ;)
Był późny, zimowy wieczór. Oglądałaś film, leżąc w łóżku i zajadając ciastka. Oprócz Ciebie w domu nie było nikogo. W głowie kłębiło Ci się wiele myśli, które nie dawały Ci spokoju. Zapragnęłaś, żeby ktoś z Tobą był, gdyż doskwierała Ci samotność. Nagle z rozmyślań wyrwało Cię pukanie do drzwi. Poszłaś otworzyć. Za drzwiami stał Niall - Twój najlepszy przyjaciel.
- Hej mogę wejść? - zapytał.
- Pewnie - odpowiedziałaś.
Usiedliście na kanapie przy kominku i zaczęliście rozmawiać. Niall szybko zauważył, że jesteś przygnębiona.
- Ey [T.I] co się dzieje? - zapytał.
- Nie wiem Niall. Czuje się samotna, zagubiona, nikogo nie obchodzę...
- Nie mów tak głuptasie. Przecież masz mnie. Pamiętaj, że zawsze będę przy Tobie - powiedział.
- Jesteś kochany wiesz? - odpowiedziałaś.
- Wiem, wiem - powiedział, po czym objął Cię jeszcze mocniej.
czwartek, 12 kwietnia 2012
Imagin z Zaynem.
Cześć. Proszę Was o opinie na temat moich imaginów, bo nawet nie wiem czy ktoś je w ogóle czyta ;c
Był 23 grudnia, jutro Wigilia, a Ty zamiast spędzać święta z rodziną i przyjaciółmi włóczyłaś się po Nowym Jorku. Czekałaś na ten wyjazd od paru lat i w końcu Ci się udało. Mimo że klimat i widoki byly niesamowite, to czegoś Ci brakowało. Mówiąc szczerze czułaś się samotna. Po kilkugodzinnym chodzeniu po mieście bez cele udałaś się do Central Parku. Z daleka zauważyłaś jakiś chłopaków grających w nogę, ale poza nimi chyba nikogo więcej nie było. Gdy przechodziłaś koło boiska jeden z nich krzyknął :
- Uważaj !
Obróciłaś sie, ale nie zdążyłaś zareagować i oberwałaś piłką w twarz. Zachwiałas się, ale w ostatniej chwilii złapał Cię mulat.
- Strasznie Cię przeprszam. Nic Ci się nie stało? - zapytał z troską w głosie.
- Raczej nie, głowa trochę boli, ale przejdzie.
Wyswobodziłaś się z jego objęć.
- To dobrze. Tak wgl. to jestem Zayn. A Ty?
- A ja [T.I].
- Miło mi Cię poznać [T.I.] Może miałabym ochotę pójść ze mną jutro np. na kawę? - zapytał.
- Z przyjemnością - odpowiedziałaś i posłałaś mu uśmiech.
- W takim razie do zobaczenia - odpowiedział i pobiegł do kolegów na boisko.
Odchodząc czułaś na sobie jego wzrok, więc postanowiłaś się obejrzeć. Zdziwiona zobaczyłaś, że Zayn stał na środku boiska i cały czas do Ciebie machał. Odmachałaś mu i szczęśliwa postanowiłaś wrócić do hotelu.
Był 23 grudnia, jutro Wigilia, a Ty zamiast spędzać święta z rodziną i przyjaciółmi włóczyłaś się po Nowym Jorku. Czekałaś na ten wyjazd od paru lat i w końcu Ci się udało. Mimo że klimat i widoki byly niesamowite, to czegoś Ci brakowało. Mówiąc szczerze czułaś się samotna. Po kilkugodzinnym chodzeniu po mieście bez cele udałaś się do Central Parku. Z daleka zauważyłaś jakiś chłopaków grających w nogę, ale poza nimi chyba nikogo więcej nie było. Gdy przechodziłaś koło boiska jeden z nich krzyknął :
- Uważaj !
Obróciłaś sie, ale nie zdążyłaś zareagować i oberwałaś piłką w twarz. Zachwiałas się, ale w ostatniej chwilii złapał Cię mulat.
- Strasznie Cię przeprszam. Nic Ci się nie stało? - zapytał z troską w głosie.
- Raczej nie, głowa trochę boli, ale przejdzie.
Wyswobodziłaś się z jego objęć.
- To dobrze. Tak wgl. to jestem Zayn. A Ty?
- A ja [T.I].
- Miło mi Cię poznać [T.I.] Może miałabym ochotę pójść ze mną jutro np. na kawę? - zapytał.
- Z przyjemnością - odpowiedziałaś i posłałaś mu uśmiech.
- W takim razie do zobaczenia - odpowiedział i pobiegł do kolegów na boisko.
Odchodząc czułaś na sobie jego wzrok, więc postanowiłaś się obejrzeć. Zdziwiona zobaczyłaś, że Zayn stał na środku boiska i cały czas do Ciebie machał. Odmachałaś mu i szczęśliwa postanowiłaś wrócić do hotelu.
środa, 11 kwietnia 2012
Imagin z Lou :)
Było piątkowe popołudnie. "Wreszcie mój upragniony weekend" - pomyślałaś.
Miałaś już wszystkiego dość, byłaś wykończona zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Postanowiłaś wziać gorącą kąpiel, żeby się zrelaksować. Gdy odpoczywałaś w wannie, zadzwonił dzwonek. Byłaś pewna, że to nic ważnego, ale ten ktoś cały czas dobijał się do drzwi. W końcu poszłaś otworzyć owinięta jedynie ręcznikiem.
Za drzwiami stał Twój chłopak Louis.
- Lou? Co Ty tu robisz? - powiedziałaś.
- Przyszedłem do Ciebie, Kotku. Nie cieszysz się? - uśmiech zniknął z jego twarzy.
- Oczywiście, że się cieszę, tylko nie spodziewałam się Ciebie. Wejdź, a ja w tym czasie pójde się ubrać - odpowiedziałaś.
Zamknęłaś drzwi, gdy Louis nagle przyciągnął Cię do siebie i zaczął całować po szyi.
Byłaś nieco zaskoczona, ale szybko poddałaś się pieszczotom. Dzięki niemu na Twojej twarzy wreszcie zagościł uśmiech.
Miałaś już wszystkiego dość, byłaś wykończona zarówno fizycznie jak i psychicznie.
Postanowiłaś wziać gorącą kąpiel, żeby się zrelaksować. Gdy odpoczywałaś w wannie, zadzwonił dzwonek. Byłaś pewna, że to nic ważnego, ale ten ktoś cały czas dobijał się do drzwi. W końcu poszłaś otworzyć owinięta jedynie ręcznikiem.
Za drzwiami stał Twój chłopak Louis.
- Lou? Co Ty tu robisz? - powiedziałaś.
- Przyszedłem do Ciebie, Kotku. Nie cieszysz się? - uśmiech zniknął z jego twarzy.
- Oczywiście, że się cieszę, tylko nie spodziewałam się Ciebie. Wejdź, a ja w tym czasie pójde się ubrać - odpowiedziałaś.
Zamknęłaś drzwi, gdy Louis nagle przyciągnął Cię do siebie i zaczął całować po szyi.
Byłaś nieco zaskoczona, ale szybko poddałaś się pieszczotom. Dzięki niemu na Twojej twarzy wreszcie zagościł uśmiech.
Imagin z Niallem
Siedzisz w kawiarnii zajadając lody. Czekasz już pół godziny na przyjaciela, z którym się umówiłaś. Próbujesz się do niego dodzwonić, ale bez skutku. Zrezygnowana odkładasz telefon.
Nagle do Twojego stolika podchodzi jakiś blondyn i pyta czy może się przysiąść. Zgadzasz się.
- Czekasz na kogoś ? - pyta.
- Tak, umówiłam się z przyjaciele, ale chyba jednak nie przyjdzie.
- Szkoda, jeśli nie masz nic przeciwko to dotrzymam Ci towarzystwa.
Skinęłaś głową.
- Tak wgl. to jestem Niall, Niall Horan. A Ty?
- Mam na imię [ T.I. ] - z trudem wykrztusiłaś.
- Ładnie. Może pójdziemy na jakieś spacer ?
- Możemy, nie mam nic lepszego do roboty.
Zbieracie się do wyjścia z kawiarnii gdy ten nagle mówi :
- Mówiłem Ci już, że jesteś piękna?
Nie zdążyłas odpowiedzieć, gdy ten złapał Cię za rekę, przyciągnął do siebie i pocałował.
Nagle do Twojego stolika podchodzi jakiś blondyn i pyta czy może się przysiąść. Zgadzasz się.
- Czekasz na kogoś ? - pyta.
- Tak, umówiłam się z przyjaciele, ale chyba jednak nie przyjdzie.
- Szkoda, jeśli nie masz nic przeciwko to dotrzymam Ci towarzystwa.
Skinęłaś głową.
- Tak wgl. to jestem Niall, Niall Horan. A Ty?
- Mam na imię [ T.I. ] - z trudem wykrztusiłaś.
- Ładnie. Może pójdziemy na jakieś spacer ?
- Możemy, nie mam nic lepszego do roboty.
Zbieracie się do wyjścia z kawiarnii gdy ten nagle mówi :
- Mówiłem Ci już, że jesteś piękna?
Nie zdążyłas odpowiedzieć, gdy ten złapał Cię za rekę, przyciągnął do siebie i pocałował.
czwartek, 5 kwietnia 2012
Imagin z Harrym.
Twoim marzeniem od zawsze była gra na perkusji. W końcu rodzice zgodzili Ci się ją kupić. Szybko nauczyłaś się na niej nieźle wymiatać. Pewnego dnia będąc na mieście zauważyłas ogłoszenie. Jakiś zespół szukał perkusistki. Chciałaś spróbować swoich sił, więc udałaś się na przesuchanie. Wyszłaś na scenę nieco stremowana, ale już po pierwszych uderzeniach zapomniałaś o stresie. Po godzinie ogłosili wyniki. Dostałaś się, nie mogłaś w to uwierzyć.
Zadzwoniłaś szcześliwa do przyjaciółki i obie krzyczałyście ze szczęścia.
Nagle podszdł do Ciebie jakiś chłopak.
- Dziewczyno wiesz, że jesteś naprawdę niezła? Może byśmy skoczyli opić Twoj sukces? -powiedział.
Kiedy miałaś się zapytać kim jest, spostrzegłaś znajomy uśmiech, oczy, loki. To nie mógł być nikt inny tylko Harry. Parę lat temu byłaś ich wierną fanką, ale minęło trochę czasu, słuchałaś ich nadal, lecz już tak nie świrowałaś.
- To jak będzie ? - zapytał ponownie.
- W sumie, czemu nie.
Piszcie swoje zdanie na temat moich imaginów, bo nie wiem czy się nadaję ;p
Zadzwoniłaś szcześliwa do przyjaciółki i obie krzyczałyście ze szczęścia.
Nagle podszdł do Ciebie jakiś chłopak.
- Dziewczyno wiesz, że jesteś naprawdę niezła? Może byśmy skoczyli opić Twoj sukces? -powiedział.
Kiedy miałaś się zapytać kim jest, spostrzegłaś znajomy uśmiech, oczy, loki. To nie mógł być nikt inny tylko Harry. Parę lat temu byłaś ich wierną fanką, ale minęło trochę czasu, słuchałaś ich nadal, lecz już tak nie świrowałaś.
- To jak będzie ? - zapytał ponownie.
- W sumie, czemu nie.
Piszcie swoje zdanie na temat moich imaginów, bo nie wiem czy się nadaję ;p
środa, 4 kwietnia 2012
Imagin z Niallem.
Byłaś z koleżanką w kinie. Zajadałyście się popcornem, a przy okazji plotkowałyście. Za Wami siedziała banda jakiś kolesi. Cały czas się wygłupiali, śmiali i krzyczeli. W pewnym momencie zaczęli Was zaczepiać. Wkurzona tym, że Wam przeszkadzają wydarłaś się na nich.
- Ja wychodzę - powiedziałaś do koleżanki.
Próbowała Cię zatrzymać, ale Ty byłaś nieugięta. Po wyjściu z kina zadzwoniłaś do taty, żeby po Ciebie przyjechał. Gdy tak stałaś i czekałaś na tatę, podszedł do Ciebie chłopak. "To chyba jeden z tych co siedzieli za nami w kinie" - pomyślałaś.
- Słuchaj chciałam Cię przeprosić za nasze zachowanie w kinie. Rzadko mamy okazję wyjść gdzieś z chłopakami, gdzie nie dopadną nas dziennikarze. Cholernie nam tego brakuje, dlatego czasami nam odbija.
- W porządku, rozumiem - odpowiedziałaś.
- Napewno nie gniewasz się na nas? - zapytał.
- Nie..
- Tak wogóle to jestem Niall. Może wybierzemy się na jakiś spacer w ramach przeprosin?
- Sama nie wiem..
- No chodź, nie daj się dłużej prosić.
- Niech Ci będzie.
- No i to chciałem usłyszeć - powiedział. Podszedł do Ciebie, objął w pasie i pocałował namiętnie w usta.
- Ja wychodzę - powiedziałaś do koleżanki.
Próbowała Cię zatrzymać, ale Ty byłaś nieugięta. Po wyjściu z kina zadzwoniłaś do taty, żeby po Ciebie przyjechał. Gdy tak stałaś i czekałaś na tatę, podszedł do Ciebie chłopak. "To chyba jeden z tych co siedzieli za nami w kinie" - pomyślałaś.
- Słuchaj chciałam Cię przeprosić za nasze zachowanie w kinie. Rzadko mamy okazję wyjść gdzieś z chłopakami, gdzie nie dopadną nas dziennikarze. Cholernie nam tego brakuje, dlatego czasami nam odbija.
- W porządku, rozumiem - odpowiedziałaś.
- Napewno nie gniewasz się na nas? - zapytał.
- Nie..
- Tak wogóle to jestem Niall. Może wybierzemy się na jakiś spacer w ramach przeprosin?
- Sama nie wiem..
- No chodź, nie daj się dłużej prosić.
- Niech Ci będzie.
- No i to chciałem usłyszeć - powiedział. Podszedł do Ciebie, objął w pasie i pocałował namiętnie w usta.
Początek.
Cześć. To zaczynam wszystko od nowa :) Pierwotnie na tym blogu, miały się znaleźć zdjęcia wykonane przeze mnie, bo interesuję się fotografią, ale wyszło jak wyszło. Zabrakło czasu i motywacji i przestałam tutaj wchodzić. Tym razem mam nadzieję, że będzie inaczej. Chcę ten blog poświęcić na zamieszczanie swoich imaginów z chłopakami z One Direction. Proszę o szczerą opinię na temat tego co pisze, ew.co bym mogła zmienić itp. Imagin z Niallem w kolejnej notce. Miłego czytania :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)